Wieszanie transparentów antyrządowych na trybunach naszych stadionów stało się dla rządu impulsem do wypowiedzenia wojny kibicom oraz zaprowadzenia cenzury na stadionach......Nagle części mediów jak i też blogerów na S24 zaczęło przeszkadzać mieszanie sportu z polityką i polityki na trybunach.
Polityka na trybunach była obecna od zawsze, wystarczy kilka przykładów....
IKC 1913 r. 23 września BBSV Bielsko(Niemiecka drużyna)-Cracovia 1-4 "Po skończonym matchu urządzili Cracovii licznie zebrani Polacy, serdeczną owacyę".
IKC 9 pażdziernik 1920 Mecze związane z plebiscytem. "Sport – a plebiscyt na Górnym Śląsku. W tych dniach rozegrała na Górnym Śląsku „Cracovia”, następujące gry z tamtejszymi klubami polskimi: „Cracovia” – reprezentacja obw. „Katowice” 13 : 0, „Cracovia” – „Naprzód” (Lipiny) 7 : 0, „Cracovia” – „Słepna” 3 : 0, czyli ogólny plon „Cracovii” 23 : 0. Pod wpływem tych zwycięstw, wielu sportowców przeszło gremialnie z klubów niemieckich do klubów polskich. Dotychczas bowiem sport na Górnym Śląsku ogniskował się w kilkuset klubach niemieckich. Obecnie przy bardzo poparciu Polskiego Komitetu Plebiscytowego, który zrozumiał całą doniosłość propagandy sportowej, powstało przeszło sto pięćdziesiąt klubów sportowych polskich, których liczba stale wzrasta. Polski pismo sportowe p. t. „Sportowiec” zyskuje coraz większą liczbę prenumeratorów."
6 listopada 1921 w meczu Makkabi z Cracovią. Relacja z Przeglądu Sportowego z Soboty 12 litopada "Żaden prawdziwy sportsmen nie opuszczał ostatniej niedzieli boiska Makkabi bez uczucia żalu i wprost fizycznego wstrętu. to czegośmy byli świadkami, niegdy nie można bylo nazwać zawodami sportowymi. I jeszcze nigdy w Krakowie tak publiczność jak i gracze tak dalece sie nie zapomnieli, jak to mialo miejsce na placu sportowym Makkabi.[...] A jeszcze druga sprawa. W żadnym wypadku nie powinnismy pozwolić nikomu na przenoszenie antagonizmów i zawiści politycznych na grunt sportowy. Niestety, pewne nieodpowiedzialne czynniki starają sie od pewnego czasu załatwiać swe ob rachunki polityczne na boisku sportowem".
22-03-1937r. Przegląd Sportowy„Przed miesiącem pojawił się w tutejszej prasie komunikat, z którego wynika, że 15 klubów kowieńakich postanowiło zerwać stosunki sportowe z Polskim Klubem Sportowym „Sparta”, o czym powiadomiono oficjalnie dyrektora tut. Izby sportowej. Do kroku tego nakłoniło kluby kowieńskie-jak wynika z oficjalnej enuncjacji-1) brutalność, która cechować miała zawodników „Sparty” doprowadzających po każdych zawodach do awantur, 20demonstracyjne używanie języka polskiego(!). 3) Ignorowanie przepisów(chodzi o język). 4) stałe dążenie do uniewinniania zawodników skazanych przez władze sportowe za przewinienia. 5) Szerzenie pogłosek, jakoby kara spotykała zawodników „Sparty” wyłącznie za przynależność do narodowości polskiej.[...] Zawody Sparty, cieszące się wśród publiczności polskiej ogromnym powodzeniem były już od pewnego czasu sola w oku litewskich sfer sportowych. Wydano więc przepis zabraniający na boisku rozmów w języku polskim(!), ograniczono dostęp publiczności polskiej na zawody niższych klas, zawieszano graczy Sparty na przebieg wielu miesięcy, wyzyskując sprytnie awantury, jakie wynikały z reakcji na tendencyjne sędziowanie i stronnicze zachowanie sędziego litewskiego. Słowem stosowano szykany, których ukoronowaniem jest akt 15 klubów kowieńskich ,wywołujący u każdego uczciwego sportowca bez względu na przynależność narodową odruch-obrzydzenia i pogardy.”
Wszyscy wiemy jak "za komuny" przyjmowano naszych sportowców na stadionach, jak pojawiały sie flagi Solidarności. W latach 80 na wielu stadioanch słychać było śpiewy "Solidarność". Parę lat temu na Lechu Poznań śpiewano "kto nie skacze ten za PiSem".....Wtedy jakoś nikt nie karał za to kibiców Lecha.....
Były i są tylko dwie epoki w których karano za krytyke władzy na stadionach i zabraniano ujawiać swoje poglądy...komunizm i matolizm. Ciągotki do cenzury media i "rozumni" przypisywali zawsze PiSowi do tej pory pamietam wielką burzę o to że PiS usunął kabareton z Opola by sie nie śmiać zjego rządu. Oczywiście była to wierutna bzdura, ale każdy powód był dobry by PiSowi dorobić cenzorską gębę. A tu okazuje sie iż to epoka matolizmu charakteryzuje sie cenzorskimi zapędami, zwalczaniem wszelkiej krytyki rządu. Ja nie widze żadnego powodu dla którego kibice mają nie wyrażać swych poglądów politycznych. Wymaganie tego jest śmieszne w sytuacji gdy na każdym ważnym meczu widzimy polityków.....skoro "rozumni" chca odpolitycznić trybuny niech zaczną od siebie, niech Matoł zakaże politykom swej partii i rządu chodzenia na stadiony, niech nie pojawiają sie na otwieranych stadionach, niech nie chodzą na mecze podczas Euro.....skoro trybuny bez polityki, to i bez polityków. Zacznijcie od siebie matoły!
