Zaintrygowany wpisami na S24 o dzisiejszym "dziele" Adama M. postanowiłem odwiedzić internetowe wydanie brukowca w którym dzieło sie pojawiło. Muszę przyznać iż podobnie jak Dorotę Kanię zostałem rozbawiony tym co przeczytałem. Widzę u Adama nerwowość:), jak już "wali" takie teksty znaczy sie dla Polski jest dobrze.
Widze jednak pewną nielogiczność u Adama, skad ta nerwowość skoro to przecież u niego w brukowcu mamy taką informację -Na tydzień przed końcem kampanii Platforma (31 proc. i - to symulacja TNS OBOP - 209 mandatów) z PSL(6 proc., 22 mandaty) mają szansę na minimalną większość w przyszłym Sejmie i podtrzymanie koalicji. - To byłby najsensowniejszy scenariusz - mówi "Gazecie" wiceszef klubu Platformy Rafał Grupiński. Jego zdaniem to PSL będzie trzecią siłą tych wyborów, a świetny obecnie wynik Ruchu Palikota jest nie do utrzymania. - Janusza Palikota czeka rozczarowanie - przewiduje Grupiński.
Więc albo Adam nie czyta własnego brukowca, albo nie wierzy w to co tam piszą.
Jest też i trzecia opcja Adam zna prawdziwe sondaże, wie że te u niego są nic nie warte, mają tylko służyć urabianiu już urobionych i promować Palikota. No, ale w tę ostatnią możliwosć to nie uwierzę-przecież on by nie okłamywał swoich czytelników;). Tak robi tylko "mitomam i kłamczuch"....
