Tegoroczne Święto Niepodległości zakończyło się wizerunkową klęską Bronisława Komorowskiego. Nie pomogła nachalna medialna propaganda. Marsz "Razem dla Niepodległej" był tak liczny jak zwykle-czyli mizerny. http://niezalezna.pl/61313-tlumy-na-pochodzie-komorowskiego
Co przy buńczucznej wypowiedzi z poniedziałku wygląda groteskowo.
Wydaje się że inne środowiska skrajne nie mają nadziei że innych wyprą poza obszar obchodów patriotycznych. Bo tu się umocniło centralne myślenie w kategoriach tego że możemy iść troche bardziej na prawo, na lewo. Ale generalnie idziemy środkiem polskiej drogi, to się umocniło. I jutro razem dla niepodległej będzie marszem ludzi o różnych poglądach politycznych od lewicy po prawicę. To już uwzględniają także ci którzy chcieli widzieć w tym szansę na zadymę, na demonstrowanie przeciw komuś. Będą demonstracje innego typu, każdy ma do tego prawo, ja sądzę że jednak opinia publiczna która wyraźnie wskazuje komu sympatyzuje, komu sekunduje i jakich obchodów oczekuje jest też wskazówką dla ludzi i o bardziej zapalczywych charakterach politycznych i że oni to uwzględniają. Tomasz Lis na żywo 10-XI-2014
Klęska forsowanego przez Komorowskiego marszu potwierdza tylko iż nie jest on wiarygodny na takich obchodach. Zresztą trudno by osoba zapraszająca jako doradcę- agenta obcego państwa, pomysłodawcę stanu wojennego i obrońcę komunizmu-był wiarygodny podczas obchodów Święta Niepodległości. Polacy nie pozwolili mu wyprzeć się poza obszar obchodów.
Marsz Niepodległości pomimo medialnej nagonki, policyjnych represji był wiele liczniejszy. Mimo iż wszystkie autokary jadące na MN były po kilka razy zatrzymywane, podobnie było z busami i samochodami.
Rządowi agitatorzy próbują jak zawsze, za zadymy obarczyć Kaczyńskiego. Jest zupełnie odwrotnie. To obecna władza nakręca agresję i jest winna zdarzeniom. Nawet tak żenująca zagrywka jak wygaszenie Stadionu Narodowego gdy MN pod niego doszedł.
To kolejny pokaz jak się bawią utrzymywani przez nas urzędnicy. Trudno by takie złośliwości nie budziły frustracji. Jeśli władza chce być wiarygodna dla patriotycznej części społeczeństwa musi odrzucić konszachty z komunistami. Komuny nijak nie da się wtłoczyć w patriotyzm.
Zgadzam się z Bronisławem w jednym-opinia publiczna wczoraj wyraźnie pokazała komu sekunduje. to powinno dać mu do myślenia. Czas przestać bronić WSI, przestać otaczać się Nałęczami, czas przestać nękać obywateli jadących uczcić rocznicę odzyskania niepodległości.
Komentarze