W ostatnich dniach znów nastąpiło przyspieszenie zmian geopolitycznych w naszym regionie i na świecie. Co dla nas groźne, sytuacja idzie w kierunku kolejnego mocnego podziału. Co jeszcze gorsze wydaje się że konflikt zbrojny mocarstw nie był tak bliski od czasów IIWŚ. Po raz pierwszy od tamtej pory państwa zachodnie i Rosja biorą udział w konflikcie zbrojnym na tym samym terenie i po dwóch stronach...Od bezpośredniego starcia na terytorium Syrii dzieli nas bardzo niewiele...
Łukaszenka musi czuć wiszące zagrożenie i postanowił odciąć się od pomysłu Rosji. Nie godzi się na budowę rosyjskiej bazy wojskowej na terytorium Białorusi. Ba, zgodził się nawet na manifestację opozycji która manifestowała swój sprzeciw wobec tych planów Putina...
W tym czasie Donald odkrył że masowy napływ imigrantów może być początkiem wojny...W tym samym czasie ocenia się iż włączenie się kolejnych sił w konflikt w Syrii spowoduje przypływ kolejnych tysięcy imigrantów do Europy....
W jakiej sytuacji jest Polska? Na czele rządu stoi kobieta z zerowym pojęciem o polityce zagranicznej. Na czele MSW stoi psiapsiółka premier Kopacz, pracująca wcześniej jako...nauczycielka. Ktoś taki w OBECNEJ CHWILI ma dbać o bezpieczeństwo naszego kraju....
Na czele państwa stoją osoby które nie potrafią podejmować samodzielnych decyzji. Przykład imigrantów jest podręcznikowy wręcz. Dla obecnie rządzących ważniejszy był głos Berlina niż własnych obywateli. Tusk który wtedy bredził o "Solidarności Europy", dziś mówi o wojnie.
Należy zapytać w takim razie-kto wpuścił tych żołnierzy na teren Europy???!! I jaka za to powinna być kara? Za chwilę może się okazać że nasz kraj będzie w samym środku konfliktu mocarstw. Jak po ośmiu latach rządów wygląda nasza armia, nie muszę chyba przypominać.
W obecnej sytuacji na czele państwa muszą stać ludzie zdolni do podejmowania samodzielnych decyzji, nie czekający na polecenia Brukseli czy Berlina. Możemy tylko dziękować Bogu że wybory są tak blisko. Wyobraźmy sobie tandem Kopacz-Piotrowska podczas konfliktu zachód-Rosja w Syrii i jakiejś prowokacji Moskwy wobec nas...W tym czasie nasz rząd walczy z drożdżówkami, a Kopacz nawet nie wie że przygotowujemy się do budowy elektrowni atomowej...Jeśli ona w tak strategicznej dziedzinie nie ma pojęcia, to co mówić o sprawach grożącego nam konfliktu?
Zaistniałe napięcie w Syrii jest dla Polski kolejną szansę na poprawę swej sytuacji geopolitycznej. Warunek pierwszy-trzeba przestać patrzeć na Berlin. Niech oni sami płacą za swą naiwność. Oni naszym bezpieczeństwem się nie przyjmowali i nie przejmują.
Po drugie-zmiana władzy, na czele państwa musza stać ludzie zdolni do odważnych posunięć, nie czekających na Berlin. Zresztą przykład Orbana pokazał że stanowcza reakcja i w Berlinie zdobywa uznanie.
Po trzecie-musimy korzystać z momentu. W polityce takie szanse trzeba wykorzystywać. Po pierwsze-nawiązać kontakty z Białorusią, widać wyraźnie że Łukaszenka się zaczyna bać Putina.
Po drugie-zdecydowanie żądać zablokowania napływu uchodźców. Torpedować każdy idiotyzm Berlina, albo jasno ogłosić że Berlin sam będzie ponosić odpowiedzialność za swe decyzje i przyjęcie imigrantów.
Po trzecie-trzeba kontynuować zbliżenie z USA i napisze to kolejny raz-uzyskanie bazy wojsk USA. Ciągle twierdzę że za zmianami w naszym kraju, tymi politycznymi stoją stany. Wizyta w ONZ moim zdaniem dobitnie to potwierdza. My musimy tylko umieć to wykorzystać i przestać patrzeć na Berlin czy Paryż-oni nam nie pomogą..A moim zdaniem Putin przelicytował, przegra ale konflikt zbrojny jest całkiem realny-czy tylko w Syrii-to jest pytanie..
PS. Do was lewaki i Ty redaktorze Adamie M. Słuchajcie mądrzejszych od siebie. Zaślepieni ideą multi-kulti całkowicie oderwało was od rzeczywistości. PO kolejny raz w sprawach zagranicznych się ośmieszyło, podobnie jak Donald. Chyba winniście przeprosić Kaczyńskiego za krytykę jego sejmowego przemówienia w temacie imigrantów. Następnym razem słuchajcie mądrzejszych. Słuchajcie prawicy.
