zuberegg zuberegg
982
BLOG

100 dni rządu Szydło, wszyscy powinni być zadowoleni

zuberegg zuberegg Polityka Obserwuj notkę 39

 

Sto dni rządu mija, czas na pierwsze podsumowania owego czasu. Mimo że opozycja wbrew utartemu zwyczajowi nie dała nie tylko stu dni spokoju, ale nawet jednego dnia. Rząd poradził sobie dobrze. Te sto dni powinny zadowolić również oponentów politycznych.

Wyborcy PiS są zadowoleni z tych stu dni z powodu realizowania programu partii na którą głosowali. Chodzi nie tylko o program gospodarczy i światopoglądowy. Chodzi też o przywracanie w Polsce normalności. Już nie będzie pogrzebów komunistycznych aparatczyków z honorami. Nie będzie plucia na patriotyzm. Z TV usunięto propagandystów którzy potrafili w swoich programach podawać kłamliwe informacje przeciw kandydatom opozycji. 

Jeśli zaś chodzi o program gospodarczy to jest oczywiście zrealizowana flagowa obietnica wyborcza słynne już 500zł na dziecko. Ja uważam ją za gospodarczą ponieważ dzietność ma wpływ na stan gospodarki, na stan finansów państwa. To problem dla państwa priorytetowy, na zachęty prodzietnościowe państwo skąpić nie może. Państwo bez dzieci jest skazane na upadek. Dla państwa nie ma więc ważniejszego problemu do rozwiązania.  

Jeśli chodzi o światopoglądowe sprawy to sukcesy są oczywiste. Zniknęli ze sfery państwowej szaleńcy chcący ubierać chłopców w sukienki. Przestano promować dewiacje. Znów priorytetem jest rodzina. A hasło Bóg Honor Ojczyzna nie jest faszystowskie. 

W polityce zagranicznej przestano klękać przez Berlinem i prosić o więcej Niemców w polityce. Do czego doprowadziły takie prośby najlepiej widać na przykładzie uchodźców. Merkel bez pytania innych państw UE zaprosiła uchodźców do Europy...Co z tego wyszło widzimy wszyscy.Cieszy zacieśnienie współpracy z JEDYNYM mocarstwem świata zachodniego-USA. Cieszyć musi nawiązanie współpracy z najgroźniejszym dla Rosji sąsiadem-Chinami. 

Oczywiście ktoś powie że to mało. Po ośmiu latach rządów PO to ogromnie dużo biorąc pod uwagę szkody jakie te rządy sprawiły. Począwszy od promowania RAŚ, po promowanie Ruchu P. były to szkodliwe dla Polski działania. RAŚ podważą naszą JEDYNĄ zdobycz powojenną-jednorodność która utrudnia np. Rosji hybrydowe działania. Ruch P. podważał z kolei jednorodność światopoglądową jak wciąż panuje w Polsce. Sztucznie promował dewiacje rodem z Holandii czy Szwecji. Jak obce to Polsce sprawy pokazał jego wynik wyborczy.

Napisałem wcześniej że wszyscy powinni być zadowoleni z tych stu dni. Z czego powinni być zadowoleni oponenci rządu?

Oponenci rządu powinni być zadowoleni z tego że politycy wreszcie poważnie traktują swój program. Szczególnie ważne winno to być dla wyborców PO których partia ośmieszała przez osiem lat.Np. miast obniżenia podatków dostali podwyżki. 

Co jeszcze winno ich cieszyć? Z pewnością przywrócenie równowagi w mediach. To jak wyglądały serwisy w głównych stacjach TV dorównywało propagandzie stanu wojennego. Wystarczy sprawdzić czas antenowy w jakim pokazywano np. PO, PiS i Kukiza podczas kampanii wyborczej. Dziś pluralizm w mediach jest dużo większy.

Największą zdobyczą owych dni jest nauczka na przyszłość jaką dostali propagandyści medialni i różnej maści krewni rodzinek IIIRP. Ono byli tak pewni nienaruszalności swego żerowania na państwie że coraz bardziej się rozzuchwalali w swych działaniach. Przykład z Lisem czy Hadaczem z jednej strony. Przykład z narzeczoną wicemarszałka województwa z PSL która została wicedyrektorem elektrociepłowni, czy też portal dla bezdomnych za 50 milionów to tylko niektóre tego przykłady. Zwycięstwo i rządy polityków PiS będą nauczką na przyszłość dla takich wyczynów. Okazuje się że nikt nie ma władzy na zawsze i należy się liczyć z jej oddaniem. Ta świadomość powinna w przyszłości hamować podobne zachowania. 

Na koniec coś o znalezisku u Kiszczaka. Gdyby to działo się pod rządami PO-PSL to mielibyśmy kolejne kneblowanie prawdy. Tak jak to było za czasów książki Zyzaka czy Cenckiewicza z Gontarczykiem. A że mamy normalne podejście do tego to materiały są w IPN i będą upublicznienie. A sam IPN jest naciskany przez media by odwiedzał kolejnych generałów komunistycznych mogących mieć w domu teczki.  Nawet o archiwum Jaruzelskiego sobie przypomniano:). To pierwszy moment po 89 roku gdzie to rodziny komunistów boją się wizyt w swoich domach. Poprzednia władza znów zadbałaby o spokój towarzyszy. Bo jak to tak ludzi honoru nękać. Usłyszelibyśmy znów-odpieprzcie się od generałów!! Dziś ci którzy tak myślą usłyszą od państwa -odpieprzcie się od prawdy. I to musi cieszyć każdego.    

zuberegg
O mnie zuberegg

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka