Dziś histeryczna opozycja wszędzie widzi zamachy na demokrację, na wolność słowa. Ciągle słyszymy od nich że trzeba bronić demokracji.
Dowodem na jej zagrożenia maja być np. płotki pod sejmem czy też obecność tam policji. Co ma być próba cenzurowania społeczeństwa, odgradzania go od polityków. To nic że histeryczni protestujący nie powstrzymali się nawet przed atakowaniem kobiet jak minister!! edukacji czy też posłanka Pawłowicz. Doszło przy tym do naruszenia nietykalności, że o inwektywach nie wspomnę..
Żadnemu z histerycznie protestujących włos głowy za to nie spadł. Ba, nie zostali nawet spisani.
Zupełnie inaczej było przed rokiem pod rządami dzisiejszych histeryków....
Marek Majcher został oskarżony o to, że w trakcie trwania wiecu przedwyborczego Bronisława Komorowskiego 3 marca 2015 r. na Rynku Głównym w Krakowie najpierw wyzywał wchodzącego na scenę prezydenta obelżywymi słowami, a następnie, stojąc w tłumie zamachnął się usiłując rzucić w Komorowskiego krzesłem. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy w cywilu.[...]
Zdaniem prokuratury oskarżony powinien zostać uznany za winnego zarzucanych mu czynów. "Przeprowadzone dowody wskazują, iż oskarżony co najmniej kilkukrotnie wypowiadał pod adresem prezydenta słowa wulgarne" - mówił prokurator Andrzej Kabat.pap 4-XI-2016
https://www.youtube.com/watch?v=oSU8XzQ5RvA tu moment "zamachu"..
Sąd uniewinnił oskarżonego od zarzutu "zamachu", Ukarał go grzywną za znieważenie prezydenta.
https://www.youtube.com/watch?v=DsXt5cLbSog Można to porównać z zachowaniem wobec min. Zalewskiej..
Każdy może sam ocenić która władza bliższa jest do zagrożenia demokracji oraz wolności wypowiedzi. Niech każdy sam oceni pod czyimi rządami karano za polityczne okrzyki-kary za Tuska były codziennością....
Niech każdy porówna i zastanowi się która strona kneblowanie ma we krwi. Która strona nie może pogodzić się z innymi poglądami...
Komentarze